O islandzkich elfach zrobiło się głośno w 2014 roku, gdy światowe media obiegła informacja, że budowy autostrady nie będzie, ponieważ teren jej realizacji może być zamieszkały przez elfy. Taki był oficjalny wyrok islandzkiego sądu.
Statystyki
Wśród zagranicznych turystów panuje powszechne przekonanie, że wszyscy Islandczycy wierzą w elfy. Z badań przeprowadzonych przez Uniwersytet Islandzki w latach 70. ubiegłego wieku wynika, że 5 proc. ankietowanych widziało te mityczne istoty, a 65 proc. wierzyło w ich istnieje. Badania powtórzono w 2007 r. Odpowiedzi wykazały, że Islandczycy stali się nieco bardziej sceptyczni wobec fantastycznych zjawisk, ale większość z nich nadal nie wyklucza, że elfy istnieją.
Głośnym echem odbiła się także nietypowa ankieta przeprowadzona pod koniec lat 90. ubiegłego wieku. Okazało się bowiem, że połowa mężczyzn i 6 na 10 kobiet kobiet wierzy w elfy. Po sprecyzowaniu pytań (początkowo ankietowani mogli udzielić tylko jednoznacznych odpowiedzi TAK i NIE), wyniki wyglądały już nieco inaczej. Zdecydowana mniejszość wierzyła w to, że elfy są prawdziwe, jednak większość dopuszczała nadprzyrodzone zjawiska w innych postaciach.
Skąd wzięły się elfy?
Elfy pojawiają się w wielu baśniach i powieściach fantasy. Te z Islandii wcale nie są jednak małe i nie mają spiczastych uszu. Według wierzeń ukryci ludzie są nie tylko wyżsi od przeciętnego człowieka, ale też piękniejsi i szczuplejsi. Ich uroda może być zgubna dla śmiertelników.
Ukryci ludzie pojawiają się w „Eddzie poetyckiej” z IX w. Jest to najstarszy zabytek piśmiennictwa islandzkiego. O elfach mówi też mitologia nordycka. Rozróżnienie tych istot to dość skomplikowana sprawa. Według niektórych podziałów elfy nie są dokładnie ukrytymi ludźmi. Niektóre źródła rozróżniają też elfy na jasne i czarne.
Dość znane są również chrześcijańskie legendy tłumaczące pochodzenie islandzkich elfów. Według jednej z nich Ewa, żona Adama, ukryła przed Bogiem dzieci, których nie zdążyła umyć na jego odwiedziny. Stwórca dowiedział się o tym i powiedział: Co człowiek ukrywa przed Bogiem, Bóg ukryje przed człowiekiem. Elfy, czyli dzieci Adama i Ewy, do dziś żyją więc w ukryciu i same decydują, kiedy oraz komu się ukażą. Takich szczęśliwców jest niewiele, ale o tym za chwilę.

Brak zgody na budowę mostu
Cóż, istnieją czy nie, to cały czas mają wiele do powiedzenia, chociażby w temacie gospodarki przestrzennej. W 2014 r. media na całym świecie rozpisywały się o tym, że islandzki sąd zakazał budowy drogi łączącej Reykjavik z półwyspem Alftanes. Powód? Droga miała prowadzić przez teren należący do elfów, a zaburzenie ich porządku mogłoby wiele nieszczęść nie tylko na ekipę budowlaną, ale również na resztę Islandczyków. Co ciekawe, z elfami można się dogadać. Specjalistką jest Bryndís Pétursdóttir, mieszkająca w wiosce Laugar na północy Islandii. Kobieta twierdzi, że nie tylko widzi elfy, ale też z nimi rozmawia.
– Jest ich trzech, mają nie więcej niż metr wzrostu, uśmiechnięte twarze i długie brody. Oskar, ten w niebieskiej czapce, zawsze dużo gada i jest najbardziej ruchliwy, natomiast dwaj pozostali, Dyggi i Thórdid, to bracia. Wszyscy trzej noszą koszule z krótkimi rękawami i kamizelki – mówiła w wywiadzie dla „Polityki”.
Gdzie można spotkać elfy?
Na Islandii nie brakuje kamieni i charakterystycznych form terenu zamieszkałych właśnie przez te istoty. Ukryci ludzie nie pokazują się jednak wszystkim, więc nie mamy pewności, że to my będziemy szczęśliwcami. Nieoficjalną stolicą elfów jest z kolei Hafnarfjörður. Mieszkańcy wierzą, że mityczne stworzenia żyją w ogrodzie botanicznym w centrum miasta.

