Generalną zasadą jest to, że młode sadzonki o intensywnej sile wzrostu przesadzamy co roku, natomiast starsze – co 2-3 lata. W przypadku okazałych egzemplarzy, które otrzymały duże donice „na starcie”, zalecana jest wymiana jedynie górnej warstwy ziemi.
Zanim przystąpimy do przesadzenia, sprawdźmy uważnie roślinę i glebę – zmiana jest konieczna, gdy korzenie gęsto przerosły ziemię lub wyrastają przez otwór w dnie lub kiedy zaobserwujemy długotrwałe zahamowanie wzrostu rośliny.
Powodem do podjęcia słusznej decyzji o przesadzeniu jest również zaobserwowanie na brzegach doniczki wykrystalizowania się nawozów (powstaje wówczas biały osad jako rezultat zbyt hojnego nawożenia roślin). Ziemię w takiej donicy należy wymienić, ponieważ jest zbyt zakwaszona do prawidłowego rozwoju naszego kwiatowego egzemplarza.
Pamiętajmy, że najlepszą porą na zabieg przesadzenia jest okres od lutego do maja (odkładamy go w przypadku roślin w pełni kwitnienia). Zabieg ten w wielu przypadkach radykalnie poprawia ich wzrost, jednak nie zawsze jest potrzebny. Niektóre rośliny wręcz ciężko go znoszą, np. te, które są w trakcie kwitnienia, jak również gatunki obdarzone przez naturę grubymi mięsistymi korzeniami oraz wieloletnie „kapryśne” na zmiany rośliny takie jak Epipremnum lub Fikus Benjamin.
Nowa donica i jej wymiary
Średnica nowej doniczki powinna być większa o 2-3 cm w przypadku roślin małych i średnich, natomiast dla dużych roślin – różnica w średnicy powinna wynosić 5-10 cm.
Co ważne, wyjątkiem jest bardzo popularny w biurach i domach, Zamioculcas zamiolistny – w naturalnym środowisku, rośnie wśród korzeni drzew i uwielbia ciasnotę w doniczce. Przesadzony w zbyt dużą donicę może zahamować swoje tempo wzrostu (energia pójdzie w korzenie nie zaś w łodygi i liście).
Do wnętrz polecamy przede wszystkim donice plastikowe (są lekkie oraz łatwo je utrzymać w czystości) oraz na zewnątrz – ceramiczne (nie powodują przegrzewania korzeni roślin i nadmiernego wysychania podłoża w upały) lub drewniane (izolują korzenie od upału i mrozu o ile są zabezpieczone od wewnątrz styropianem).
Nie polecamy natomiast zewnętrznych donic z rattanu – mają blaszany wkład, który niczym piekarnik nagrzewa się w lato (i bardzo szybko może zacząć rdzewieć), natomiast zimą nie izolują w żaden sposób korzeni przed niskimi temperaturami.
Jakie wybrać podłoże?
Najlepiej jest użyć ziemi takiej samej jak w poprzedniej uprawie lub też ją tylko nieznacznie zmodyfikować, aby rośliny nie odczuły gwałtownej zmiany podłoża. Ziemia z ogródka nie jest odpowiednia – w takiej ziemi może znajdować się wiele patogenów (odpowiedzialnych za choroby), szkodników oraz nasion chwastów.
Dla każdego gatunku wybieramy taki rodzaj podłoża, jaki mu najbardziej odpowiada – istnieje wiele rodzajów podłoży, które z powodzeniem dostaniemy na dziale ogrodniczym w marketach budowlanych, czasem w kwiaciarniach.
Dla większości roślin domowych dobra jest ziemia uniwersalna o lekko kwaśnym odczynie. Jej sporą część stanowi torf, który zapewnia dobre stosunki wodno–powietrzne, ale jest ubogi w składniki mineralne. Producenci często mieszają takie podłoże z granulowanym nawozem o długotrwałym działaniu (informacja o wzbogaceniu ziemi znajduje się na opakowaniu).
W sprzedaży są także podłoża w foliowanych workach, paczkowane po 5, 10, 25 i 50 litrów, dla roślin o specyficznych wymaganiach, np. dla: paproci, azalii i kamelii (o kwaśnym odczynie), palm (z dodatkiem gliny), storczyków (z dodatkiem rozłożonej kory i mchu torfowca), kaktusów (z dużą zawartością żwiru i piasku). Podłoża można mieszać. Specjalistyczne mieszanki można kupić dla kilku grup roślin o szczególnych wymaganiach.
Niektóre firmy dodają do ziemi kwiatowej specjalny hydrożel bądź piankę aminową. Substancje te chłoną o wiele więcej wody, niż zwykłe podłoże, magazynują ją i stopniowo udostępniają roślinom, co pozwala nam na znaczne zmniejszenie częstotliwości podlewania. Dostępne w sklepach podłoża tego typu to np. Aqua Żel i Geolia Hydrożol czy Biopon Hydrożel.
Jak wydobyć roślinę z doniczki?
Jeśli mamy problem z wydobyciem rośliny z doniczki (np. gleba jest mocno utwardzona), należy mocno i kilka razy ścisnąć donicę lub uderzyć w nią ręką albo jeśli jest plastikowa – spróbować naciąć ją nożykiem lub nożyczkami. Następnie częściowo usuwamy starą ziemię z wierzchu i z pomiędzy korzeni.
W przypadku, gdy donica jest węższa u góry niż jej spód (szczerze odradzamy zakup donicy w takim nieprzemyślanym przez producenta kształcie), ostatecznym sposobem może okazać się ostrożne stłuczenie donicy lub wyjęcie rośliny w kawałkach nadających się do przesadzenia.

Poskręcana bryła korzeniowa
W przypadku, gdy po wyjęciu rośliny z donicy, widzimy mocno poskręcane korzenie lub bulwy, należy cierpliwie i delikatnie je rozplątać – dzięki temu stymulujemy roślinę do wytwarzania nowych korzeni.
Uwaga: zbyt długie korzenie należy rozsądnie skrócić ostrym cięciem, natomiast miejsca przejawiające jakiekolwiek oznaki choroby, gnicia oraz suche, martwe końcówki należy bezwzględnie usunąć, pamiętając o tym, że grube i zdrowe korzenie zostawiamy nienaruszone.
Niezbędny drenaż
Na dno doniczki absolutnie zawsze musi być zastosowany odpowiedni drenaż, czyli warstwa ok. 3-5 cm, która bezpiecznie odizoluje nadmiar wody w przypadku przelania rośliny.
W tym celu doskonale sprawdzi się keramzyt (ewentualnie kawałki potłuczonej doniczki ceramicznej lub żwirek). Dodatkowo, dzięki warstwie drenażu, korzenie będą miały dostęp do tlenu.
Sadzimy
Przesadzaną roślinę ustawiamy na dno świeżo wysypanej, lekko ubitej ziemi (pod którą jest już uprzednio wsypany drenaż) i dopełniamy wokół nową ziemią w ten sposób, aby szyjka korzeniowa rośliny znajdowała się o około 1cm poniżej brzegu doniczki. Następnie wypełniamy wszystkie wolne przestrzenie wokół korzeni.
Należy jednak pamiętać, aby nie przesadzić z utwardzaniem ziemi – powinna być lekko spulchniona, dzięki czemu będzie prawidłowo napowietrzona nawet w głębszych warstwach, a woda będzie mogła swobodnie spływać. Pamiętajmy też, że zbita ziemia, wilgoć i ciepło to wręcz wymarzony dom dla bardzo niechcianych i irytujących gości, którymi są ziemiórki. Szerzej o tych szkodnikach i ich zwalczaniu pod linkiem: https://www.roslinyzielone.pl/natretne-ziemiorki/
W celu lepszego ukorzenienia młodej sadzonki, możemy wspomóc ją specjalnymi preparatami (zawierają syntetyczne hormony roślinne – t.j. auksyny) do ukorzenienia (np. Korzonek Z).
Pierwsze podlewanie
Pomimo, że w sieci można napotkać informację, że przed przesadzeniem należy roślinę solidnie podlać – nie zalecamy stosować się do tej porady. Podlana wcześniej bryła korzeniowa będzie znacznie cięższa i trudniejsza (zamiast suchej, zwartej bryły, będziemy mieli błotnistą, luźną glebę z często splątanymi korzeniami) do przesadzenia. Ponadto mokre korzenie mogą zamaskować zgniłe części, które wymagają usunięcia przed włożeniem rośliny do nowej donicy.
Świeżo przesadzone rośliny należy przez pierwsze dwa tygodnie chronić przed silnym słońcem, nie stawiać w przewiewnych miejscach, solidnie podlać z góry, aby nie dopuścić do przywiędnięcia.
O sposobie podlewania z góry i z dołu znajdziesz pod tym linkiem: https://www.roslinyzielone.pl/podlewanie-roslin-doniczkowych/
Nawożenie przesadzonych roślin
Co do zasady, po przesadzeniu należy odczekać przynajmniej miesiąc zanim zasilimy roślinę pierwszym nawozem (roślina musi mieć czas na aklimatyzację w nowej glebie i donicy).
Podczas przesadzania zwykle zostaje mechanicznie uszkodzonych wiele drobnych korzeni, a więc jako pierwszy warto zastosować nawóz organiczny, dopiero później mineralne.